Większość danych przechowuje się na komputerach, ale nie wszystkie, dlatego szafki też są potrzebne – na papierowe dokumenty, notatki, a także nośniki danych oraz inne ważne przedmioty. Prostą i skuteczną metodą ograniczenia dostępu jest użycie zamka meblowego. W zależności od potrzeb może mieć różne funkcje i poziom zaawansowania.
Na przestrzeni ostatniego roku upowszechniła się praca zdalna, ale wyniki najnowszego badania EY Polska wskazują, że nie pozostanie ona z nami na stałe. Żadna z zapytanych firm nie planuje przejścia w pełni na pracę zdalną po pandemii. 15% zamierza kontynuować pracę w trybie zdalnym przez dwa dni w tygodniu, łącząc ją z pracą w biurze. Zdaniem ekspertów od rynku biurowego to właśnie model mieszany stanie się najbardziej popularny.
Niezależnie od modelu pracy i miejsca jej wykonywania, w domu i w biurze obowiązują takie same wymogi dotyczące bezpieczeństwa danych. W dzisiejszych czasach większość danych przechowywana jest na nośnikach cyfrowych, ale nie wszystkie. W niektórych przypadkach nie można się obejść bez dokumentów papierowych, które bezpieczniej trzymać w szafce zamykanej na klucz. Warto trzymać w niej także elektroniczne nośniki danych, w tym służbowy telefon. – Najprostszym sposobem na zabezpieczenie szafki w domowym biurze jest zamek Whatlock – doradza Michał Kichler, menedżer produktu i marketingu w Häfele. – Otwarcie następuje przez przyłożenie magnetycznego klucza w odpowiednim miejscu. Zamek jest zupełnie niewidoczny i nie wymaga otworu we froncie, więc nie ingeruje w wygląd mebla i jest ławy w montażu. Warto zamontować go także w szafkach kuchennych i łazienkowych w celu ochrony dzieci, które lubią zaglądać tam, gdzie nie powinny np. do szafek z ostrymi narzędziami lub detergentami – dodaje.
Jeden klucz do kilku zamków
Mieszany system pracy często wymaga przenoszenia nośników elektronicznych i dokumentów pomiędzy biurem a domem. Wówczas wygodnie jest mieć jeden, ten sam klucz do kilku szafek w różnych miejscach. Zdarza się, że dostęp do tych szafek musi mieć kilka osób. – Na takie potrzeby mamy system Häfele Symo – sugeruje ekspert.
– Dzięki szerokiemu wyborowi typów zamków i wymiennym wkładkom, możemy dowolnie konfigurować, który klucz otwiera który zamek. Dodatkowo system klucza master pozwala na ustalanie hierarchii dostępu do szafek lub szuflad, a klucz serwisowy umożliwia także wymianę wkładki w przypadku utraty klucza lub zmiany przeznaczenia – wyjaśnia.
Otwieranie kilku zamków naraz
Jeszcze mocniejszą ochronę daje elektroniczny system kontroli dostępu o nazwie Dialock. Główną zaletą systemu jest możliwość konfigurowania kart, które pełnią funkcję klucza. Stanowi to bardzo bezpieczne rozwiązanie, gdyż w każdej chwili możemy przypisać lub skasować dostęp dla danej karty.
Ten sposób zamykania jest używany głównie do zabezpieczenia gablot w ekskluzywnych sklepach lub nowoczesnych biurach, ale coraz częściej pojawia się w domach. – Jest montowany na przykład w szafkach umieszczonych w garderobie, w których przechowuje się biżuterię i inne wartościowe przedmioty. Dialock podoba się zwłaszcza bardzo wymagającym osobom. Jego dużą zaletą jest to, że zamek jest zupełnie niewidoczny z zewnątrz – zauważa Michał Kichler.
Pomimo pędzącej digitalizacji i cyfryzacji nie wszystko przechowuje się w biurach na komputerach zabezpieczonych hasłami. Kluczowe informacje zapisane na papierze, a nawet przenośne magazyny danych, dla większego bezpieczeństwa lepiej trzymać pod kluczem.
Häfele to globalna firma działająca od 1923 roku. Oferuje największy na rynku asortyment okuć meblowych, okuć budowlanych, oświetlenia meblowego LED, elektronicznych systemów kontroli dostępów oraz akcesoriów dla stolarzy i architektów – w sumie ponad 100 tys. produktów o wyjątkowej konstrukcji i designie, które można znaleźć w meblach i prestiżowych inwestycjach budowlanych na całym świecie. Firma jest wsparciem dla szerokiego grona stolarzy, przemysłu meblarskiego, architektów, projektantów, producentów drzwiowych i okiennych. W Häfele pracuje przeszło 6 tys. pracowników w kilkudziesięciu krajach. Firma ma ponad 160 tys. klientów na całym świecie, 5 zakładów produkcyjnych, 37 oddziałów i liczne biura sprzedaży.